Obecnie pracujemy nad… cz.93

psycholW dzisiejszym wpisie oddajemy głos dwójce doświadczonych graczy: Gustavusowi i Galajusowi. Gustav, we właściwym sobie stylu, przeprowadził z nami korespondencyjny wywiad, zadając pytania o żywotne dla całej taernijskiej społeczności tematy. Galajus za to na spytki wziął Desacreda i całą rozmowę umieścił na youtube. Wszystko co tam mówi Des, mówi tylko za siebie 😀 Nie jest to oficjalne stanowsko ekipy, ale posłuchać warto. Na deser pokażemy obrazki nowych modeli do wersji 3d. Zapraszamy.

Wywiad Gustavusa. Część I

Wszystko co chcielibyście wiedzieć o Taernie, ale boicie się (lub nie wierzyliście w sens pytania) zapytać. Pyta dziadek Gustav.

Co tu dużo gadać, gracze łakną informacji na temat ewentualnych kierunków rozwoju gry, chcą mieć jasność, że skoro w Taernie tak mozolnie wbija się kolejne poziomy, tak długo osiąga się upragniony endgame, to będzie warto być z tą grą przez te wszystkie lata. Jako słynny, grafomański, forumowy celebryta, vox populi, ale i vox Dei (czyli mój) jeśli trzeba, otrzymawszy możliwość przeprowadzenia „wywiadu” z Oby-Żyli-Wiecznie-Twórcami, naturalnym było, iż nie odmówię (wszak ciekawym). Przekazałem zatem garść pytań, otrzymałem odpowiedzi i tak powstał, Drodzy Gracze, poniższy tekst. Tuszę, iż także ku Waszej uciesze.

Dla wyjaśnienia, boleję, iż tak krótko, wszak ja nie piszę krótko lub piszę tak rzadko, gdyż od lat pałam afektem do pisania długiego, no i nie bez znaczenia jest tu fakt, iż nie lubię krótko to primo. Secundo, trochę tych pytań jednak miałem, jedne stare i oklepane, jednak wymagające w mojej ocenie poważnej odpowiedzi lub choćby potwierdzenia pozwalającego określić co i jak, inne zaś całkiem błahe (taki to już mój przywilej jako autora przedmiotowych wypocin). Tertio wreszcie – spędzam w tej grze jakiś czas, a wskazać przy tym należy, iż spędziłem w niej tego czasu już sporo (najczęściej dobrze się przy tym bawiąc, choć generalnie to dobrze, że czasem targają nami emocje… toteż i czasem spędzałem czas będąc powiedzmy rozdrażniony, acz nadal się bawiąc lub bawić się próbując) – zależy mi zatem, by poznać, dowiedzieć się i określić w jakim kierunku może gra w którą grać lubię pójść, choćby i w dość odległej perspektywie…

Co do zasady chodziło mi o koncepcje rozwoju gry, czyli: co też Oni zamierzają wprowadzić, wprowadzić jako pierwsze i ewentualny plan na lata 2016, 2017, 2018, a może i 2019 oraz 2020. Taki był mój pierwotny plan…

Ustaliliśmy jednakowoż, iż aż tak dobrze to mi nie zrobią, żadnego szafowania latami nie będzie, z prozaicznej przyczyny – „Jontek łap za widły, nie ma upka a miał przecie być we lutym! Ekipa Lipa!”, będzie natomiast garść informacji, a informacja to jak wiadomo rzecz niezmiernie istotna – może na ten przykład spowodować, że jeden z tych czekoladowych nosków, a choćby ten ktoś, kto dziś jako pierwszy napisze na blogu „pierwszy!”, wracając ze szkoły, czy z pracy, chcąc podzielić się ze światem informacją – warto w to grać! zainteresuje Naszą miodną grą, która sprawia Nam tyle radości kilka lub więcej osób, no skoro taki wyrywny…

Zatem nie wiemy kiedy i nie wiemy też czy z pewnością… jednakże pomiędzy „kiedy będzie nowy upek?” (a wiemy, że dłuuugo nie będzie, trwają prace nad 3d i tu idzie cała moc przerobowa) i statystykami, proponuję Wam poniższy tekst, gdyż wyłania się z niego kierunek rozwoju Naszej gry, zresztą sami zobaczcie…

Tekst okrasiłem autorskim komentarzem, nie żeby kraść show, wszak żaden ze mnie dziennikarz, raczej jako element komiczny, acz przemycający czasem np. jakąś tam wiedzę historyczną z zakresu gry. Mój styl pisania nie wszystkim odpowiada, to jasne, sam zaś nie aspiruję by być mistrzem pióra (nie zarabiam w ten sposób na chleb), ale Taern bardzo lubię i nie mogłem odmówić sobie przyjemności napisania tekstu na Blog.

Uwaga zatem! Szanowni Gracze, dla tych krotochwil warto żyć i warto grać w Taern! Oto to co się z tegoż „wywiadu” urodziło.

1). Jakie lvle na “normalnych” serwach osiągnęliście w grze? (Ty, Drygu, Beron, dziewczyny z marketingu (wiem, że MałyKot orał się w pvp), Kidda (to wiem, ale mogą tego nie wiedzieć inni – była kiedyś nie do ubicia takie legendy na ten temat krążą, aż szkoda, że na innym serwie grałem, sprawdziłbym :P) oraz reszta “bandy”. Co do zasady chodzi mi o główną postać (wiem Torgerd, że miałeś między innymi Snajpola) i jakie to były profy – bez nicków (jak uważacie), choć niektóre z nich, jak wspomniany MałyKot, są przez starszych stażem graczy kojarzone.

Torgerd: Snajpol się nie liczy, bo w pewnym momencie zaczął służyć do testowania i został zepsuty komendami. Ekipa Timentina jednak do dzisiaj mówi na mnie Snajpol 🙂 Nie pamiętam na jakim poziomie postać przestała być rozwijana. Teraz w pocie czoła próbuję wylevelować druida i barbę, ale nie powiem jakie nicki i który serwer 🙂

[Paczajcie łukiem grał! Bo Snajpol to był łuk! Ostawił go jednak na wczesnym poziomie, no ciekawa historyjka… a co za „suaby” był? Hmm, nieee, my wiemy, że wtedy za słaby nie był, przecież orał piachem jak głupi, dmg też było ok (nie było takich dysproporcji jak teraz). Łuk to była bardzo dobra postać, koks, zatem może były szeroko naszkicowane plany nerfiące, co? No tak to wyjaśnia dlaczego go zostawiłeś…- złośliwy dopisek dziadzi Gustava.]

Drygu: uczciwie stworzona przeze mnie od zera postać Drygu (sheed) osiągnęła ok. 25. poziom (w tych czasach maks. poziomem był 40. poziom Predatora). Później grałem jeszcze świeżo wprowadzoną profesją druida, żeby sprawdzić czy nie jest overpowered 🙂 Moja postać Asmodai osiągnęła około 30. poziom. W tych czasach expienie trwało duuuuużo dłużej niż obecnie.

[Predator – legenda S1 (to były czasy, za wygranie turnieju można było otrzymać unikalny skin i taki właśnie skin otrzymał jako zwycięzca Predator. A wiecie morphów wtedy nie było, każda postać magiczna czy fizyczna od pewnego poziomu wyglądała tak samo, magicy mieli nawet niemal identyczną postawę… toteż pamiętam, że trochę zazdrościłem Burzy jego hełmu, Willemu gaci Jina Kazamy z Tekkena, no a później Timentinowi klaty). Były też magiczne sprzęty, które każdy na serwie chciał mieć, jak legendarny ognisty młot, który nie wymagał siły (miał go pewien druid, starsi stażem gracze pewnie pamiętają) lub tarcza, która również siły nie wymagała etc. Relatywnie niedawno ukazał się na forum ciekawy wpis, w którym pokazano, czy ci najstarsi z najstarszych gracze nadal logują się do gry – co ciekawe, część loguje się regularnie nadal od 2010 roku … (kilku nawet znam). – dopisek dziadzi G.]

Kidda: główna i najważniejsza dla mnie postać to druid, gdy kończyłam grę na s4 (2011-2013) miał on 110. poziom (wówczas było to dość wysoko). Po merge’u podrósł do 118. poziomu i niestety wygląda na to, że na takim już zostanie. Gra na s4 skończyła się przez powstanie s5: Beirn jeszcze nie było, na wysokich poziomach nudno (ileż można się bić), sporo znajomych ruszyło do wyścigu i s4 opustoszało. Tak powstała rycerka “Zośka”, która urosła całkiem całkiem, do 125. poziomu. Po drodze były jeszcze inne – barbarzyńca na HC (65. lvl), druid robiony po zmianach od zera, z ciekawości, czy faktycznie jest tak źle, jak mówią, na tych niższych poziomach (55. lvl). Jakiś MO na anglojęzycznym serwerze, turniejówki. Ale główne postacie to te dwie: druid i rycerz, i na nie regularnie wracam, żeby je odkurzać.

MałyKot: 63. poziom Voodoo (w latach 2009-2011)

Edzik: 58. poziom Voodoo (w latach 2009-2011)

[To te ślicznotki, kojarzycie Wiłę i „Piratkę” z pewnego zlotu? – komentarz spostrzegawczego do granic absurdu Gustavusa.]

Beron: 43. poziom Barbarzyńcy (2011 – …)

Mamut: 55. poziom Rycerz (2013-2015)

[P.S. Zapamiętajcie te nicki, a jak spotkacie w grze…to można im prawda oro zrobić, za % choćby… – Gustav.

PPS. To jednak wyszło Drygowi, że druid jest overpowered, stąd te nerfy…]

2). Na jakim serwie graliście, kto był najlepszy z Was w PvP? (Na forum można dorwać stare posty, gdy Drygu mówi, że dał Tobie (Torgerd) wygrać, bo nie poszedłbyś spać (hłe, hłe), więc arena jak widać była przez Was ochoczo odwiedzana).

Torgerd: W przytoczonym przez poście, to nie było takie prawdziwie PvP. Sprawdzaliśmy czy wszystko działa i czy w ogóle da się w to grać. Odkryliśmy, że nasz system walki potrafi być bardzo emocjonujący, zwłaszcza w PvP i to dodawało nam sił, żeby cały czas rozwijać Taern.

Drygu: Graliśmy na serwerze S1. W naszych czasach jednak PvP nie było jeszcze aż tak popularne, bo na serwerze wszyscy się znali i lubili 😛 Z pierwotnej ekipy najwięcej w PvP walczył MałyKot do spółki z Drygiem – uczestniczyli często w turniejach na arenie.

[Ha! Ja też tam grałem w tzw. starych czasach, przed koniunkcją sfer, gdy stare mokre i wyprawa na dorsze podnosiły ciśnienie lepiej niż kawa i teściowa, więc jest szansa, że kogoś z Was ubiłem – choćby w 2011, pod koniec większości Waszych karier, może nawet i kilka razy, rozmarzyłem się… – kolejny komentarz dzielnego i bitnego do granic nonsensu Gustavusa.]

3). Czy gracie też koksami, szeroko pojętymi hlvlami np. na S0, bijecie bossy, robicie daily lub questy, czy też jest to działka wyłącznie inżynierów i testerów?

Torgerd: Robimy, robimy, razem z inżynierkami i testerami. Drygu ma większy udział w balansowaniu mobów, a ja po kilkanaście razy przechodzę questy.

Drygu: Przyznam, że Admirał jest pierwszym bossem, którego osobiście nie biłem, przy wszystkich pozostałych uczestniczyłem w testach.

[Ogarniam, no szkoda trochę… ma imponująca w swej ociężałości ignorancja podpowiadała mi – nic nie biją, w życiu nawet na modle nie byli… rozczarowaliście mnie, bo chciałem tu Wam pojechać…]

4). Czy Ty i Drygu ubiliście sobie kiedyś na S0 Moranę, Selenę lub Lugusa, a może jakieś inne lepsze bossy lub champy. Macie jakieś rekordy w solowaniu bossów?

Torgerd: Tylko do testów 🙂 Trudno to nazwać prawdziwą grą.

Drygu: W drużynie ubiłem wszystko poza Admirałem. Nie mam 100% pewności co do Morany bo pamiętam, że padła na testach, ale chyba w grupie, która to biła obok mnie. Jeżeli chodzi o solowanie to nie bawiłem się w to nigdy na poważnie, ale Herszta i Krzyżaka solo utłukłem 😛

[Zwracam uwagę na dysproporcje w solowaniu (naturalnie tym jedynym, prawdziwym, bez peta i ucieczek) bossów. Sh na 74 lvl wysolowałem kościstego paszczęka (Smok ma ksywę), zróbcie to np. łukiem na podobnym poziomie… Druidem na 120 lvlu z latarką (7 poziom) i full rarami, psycho, 450 mocy plus etc. robiłem wieżę sporo dłużej niż ryc 80 plus średnio ubrany, bez epika… – takie tam do rozważenia, trzeba nieść ten kaganek oświaty, w końcu możecie tego nie wiedzieć, a my gracze, gramy znacznie więcej niż Wy i wiemy… – Gustavus.]

Na tym kończymy pierwszą część wywiadów Gustavusa. Mamy nadzieję, że Was zaciekawiliśmy i chcecie więcej. Bo jest tego więcej 😀

Wywiad z Desacredem

Kolejny materiał zrobił Galajus. Dopadł Desacreda i pociągnął go za język w wielu kontrowersyjnych tematach związanych z balansem w grze. Rozmowa jest ciekawa i bardzo szczegółowa, ale żeby było jasne – opinie Desa są opiniami Desa 😀

Coraz bliżej 3d… 😀

Mała porcja grafik do powstające wersji Taerna. Tym razem bandziory, łotry i ogólnie paskudne mordy przyjaciół Herszta:

ludzie01

ludzie02

ludzie03

26 thoughts on “Obecnie pracujemy nad… cz.93

  1. Bardzo dziekuje za tak duze wyroznienie, mam nadzieje, ze bede mial wiecej okazji do takich rozmow i nie tylko z Desacredem 😛

    • Epik źle się ciebie słucha, ogólnie gubisz się w pytaniach.
      Przykro mi, ale kariery w talk show nie zrobisz bo nie masz do tego talentu. 🙂
      Przytakujesz desowi na każdą odpowiedź (no no, dokładnie, tralala), więcej ćwiczeń przed lustrem ci trzeba.
      Nic na siłę. ament

  2. Całkiem przyjemna odmiana na blogu przeczytać i przesłuchać wywiady, kiedyś prosiłem o urozmaicenie i jakby mój głos został wysłuchany. Dobra robota chłopaki!

    ps – 80 ryc robi szybciej wieżę niż dużo większy druid? Przed przyspieszaniem animacji zamieniłem się z kolegą – druidem, obaj jesteśmy na 140 poziomie. O dziwo zrobiłem szybciej wieżę jego druidem niż on moim rycem. Da się, nie ma tragedii 🙂

    Pozdrawiam

  3. Zrobiliście wpis, którego nie dotrwa do końca 3/4 gimbazjalisów (patrzę z perspektywy pytań o fabularne błahostki) 😀 Szacun, bo czyta się ciekawie

  4. “Mój styl pisania nie wszystkim odpowiada”

    Oj stary, ileż prawdy w słowach Twych, głównie dlatego pominąwszy brednie ze zdań pierdyliard-złożonych, na poczatku Twej jakże radosnej twórczości, przeszedłem do samych pytań do załogi, bo to chyba meritum -> . <- (KROPKA – polecam.)

    • Pierwszy taki blog od początku istnienia Taernu – dla wytrwałych i masochistów. Sam “wywiad” to 80% tekstu Gustavusa, który wyczerpał mój zapał do pogłębiania “wiedzy o tałernie” na dzisiaj. Mam nadzieję, że wywiad Gajalusa…….. Ło nie. Hahaha 58 minut mam słuchać wywiadu z Desacredem? Wybaczcie, ale to nawet ja nie dam rady.

      Gustavus jak zwykle w formie – dużo słów, mało treści.

      • Aha, jak chcecie wiedzieć, czy chcę drugą, trzecią czy czwartą część “Wywiadu o Gustavusie” to nie, nie chcę. Wolę już te nudne statystyki – z nich przynajmniej coś można się dowiedzieć.

        • Jest różnica między czytaniem i słuchaniem, rozmowę możesz słuchać jak radia po za tym w opisie na yt jest całą lista tematów o jakich w tym materiale mowa i sam możesz ocenić czy warto tego słuchać. No i oczywiście nikt nikomu nie każe tego robić, samo czytanie bloga to coś ponad to co się dzieje w grze i to co gracz powinien wiedzieć.

          • No i nic bym nie powiedział, gdyby to było tak jak za starych czasów – co wtorek. Chociaż właśnie zważywszy na wartość tamtych luźnych wpisów to ten wypada zwyczajnie słabo. Nie wiem, być może są ludzie, którzy lubią czytać wodolejstwo przeplatane dawnym słownictwem autorstwa Gustavusa. Ja do nich jednak nie należę.

            Co do godzinnego słuchania reportażu “jak audiobooka” – no cóż, chyba jednak jak już będę chciał coś ze skupieniem posłuchać (no bo przecież nie chodzi o to, żeby coś tam gadało w tle) to chyba jednak wybiore prawdziwego audiobooka. Wcale nie chodzi mi tu o temat czy uczestnika – dla mnie godzina słuchania monotonnej rozmowy o Taernie to jednak ciut za długo. Nawet więcej, niż ciut 😉 – 15 minut jak najbardziej.

  5. Tyle się namęczyłem żeby zrobić peta leczącego na VD a wy z kolejnym upkiem dacie mi leczenie !? Klasyka wy wielcy twórcy robicie co chcecie nie myśląc o małych szarych ludziach jak ja … Domagam się co najmniej możliwości wymiany peta na dps , jak nie to uwalam tą grę nie gram już .

    • Nigdzie tak nie twierdziliśmy. Słowa jakie padły z ust Desacreda były żartem i powtórzę jeszcze raz to, co napisaliśmy już dwa razy w tym blogu: to co mówi Des w żaden sposób nie jest naszym stanowiskiem oficjalnym ani oficjalnymi planami. To są luźne rozmowy i rozważania. Nic więcej. Żaden VD nie będzie miał skilla leczącego. Koniec, kropka.

  6. Dziękuję za umożliwienie mi napisania tekstu i współpracę. Zapowiadane kierunki rozwoju gry kryją się oczywiście w innych częściach tekstu. Zakładałem jedną część, jednakże wyszło tego z 10 stron A4 i jak widać nie dało rady tego umieścić w całości. Co do kropek, to powszechnie wiadomo, iż nie podążam w ich stronę poszukując np. absolutu w prostym zdaniu, gdyż moja wiara w kropki w tym akurat wirtualnym wcieleniu (Gustavusa) wygasła niczym harcerskie ognisko o świcie. To może drażnić Maerle, zgadzam się i nie mam z tym problemu, zwłaszcza, że przegadany początek w przedstawionej jedynie części tekstu (ograniczenia techniczne) wyraźnie zabiera pole meritum. Mój to jednakże przywilej i moja beka jako autora, by strzelić z bioderka właśnie takim stylem i nie lądować ładnie telemarkiem, baa nawet go nie markować jak Ammann :P, ale walić bezczelnie na dwie nogi 😛 A krytyka przenaczona dla mnie za styl, poniekąd również jest moją, przeto czuję się spełniony, bo co to za “twórca”, którego nikt nie krytykuje 🙂
    Powiem Wam tak, ciekawe doświadczenie, polecam. Tu show mają kraść owe kierunki rozwoju gry i odpowiedzi Oby Żyli Wiecznie Twórców, bo to ich wizje i koncepcje są gwiazdami w tym wywiadzie, a że przemycane są i inne informacje powiedzmy historyczne, to tylko lepiej. Btw. ciekawią mnie tego nicki druta i barby Torgerda,,,

    Pozdrawiam, Dziadzia Gustav.

  7. siemka, odnosnie wywiadu z desacred ,, i roładowania psycho , łuk tez malo bije i ubije w wiecej rund a nie zaoszczedza na potach

  8. pytanie macie plany pvp mo vs łuk bo tu mo ma małe szanse na wygranie takiego pvp nawet jak ma więcej wiedzy od łuka zreki będziecie coś zmieniać?

  9. Ludzie to jest głowa mała o czym Wy gadacie…
    Pierw gadacie o 50 lvl dt że ma problem z daniem korek jakiemuś bb/sh z setem pinari a potem mówicie że żaden bb 120+ nie nosi na sobie pinari tak zgodzę się z tym że zaden bb 120+ nie nosi pinarki ale żaden dt 50 nie będzie walczył solo z barbem 120 . Druga sprawa druidowi daliście status leczenia zwaliliście mycie nie możecie dać statusu ssania many vd ?? to jest głowa mała z tym co vd robi z druidem taki 80 dt nie wiem co musi zrobić żeby vd 80 dać korzenie chyba na fartach
    chyba kazdy wie ze czym więcej vd czy mo ma wiedzy tym trudniej mu dac korzenie
    . I trzecia i ostatnia sprawa po co barbie panika jak On i tak tego nikomu wsadzić nie może…

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *